Czas postu

O. Paweł Papadopulos

Post jest czasem, w którym nie tylko musimy wzmocnić swoją wolę i próbować pozbawić się choćby paru „potrzebnych” rzeczy. Musimy też rozjaśniać swój wzrok, by rozumieć dlaczego to robimy. I w końcu – musimy przygotować serce, aby przyjąć owoc, dla uzyskania którego post jest nam dany. Wygląda, że pierwsze jest najłatwiejsze, a w pozostałym, być może, pomoże nam o. Paweł Papadopulos.. 


 

Wszyscy się dziwią. Patrzą zdziwieni i pytają:

Dlaczego, Panie, nas osądzasz? Dlaczego, Panie, darujesz nam zbawienie?

I Pan Bóg im odpowiada i ta odpowiedź jest czymś, czego nie oczekują. 

Kryterium Chrystusa decydującym o zbawieniu albo wyroku nie jest przestrzeganie jakichś reguł, lecz relacja z innymi.

Jak gdyby Jezus nam mówił, że ostatecznie zbawienie nie jest wynikiem jakiejś procedury dotyczącej osiągnięć indywidualnych, lecz wynikiem komunikacji z innymi, naszej relacji z innymi. 

Ktoś może zapyta: czy post, czuwanie, powstrzymanie się i w ogóle, asceza nie są nam potrzebne?

Oczywiście, że są potrzebne. Ale same w sobie nie przynoszą żadnej korzyści. Diabeł też nie je niczego, ani nie śpi, ale to nie przynosi mu żadnej korzyści. 

Nasza asceza musi mieć jeden cel. Tym celem jest „drugi”. Jesteśmy powołani przetworzyć „drugiego” w część nas. 

Asceza nie może być celem samym w sobie, lecz ma być środkiem, przy pomocy którego odnajdziemy innych, który złagodzi nasze serca, byśmy umieli wszystkim wybaczać – w przeciwnym wypadku asceza traci swój sens.

Przypowieść o Sądzie, którą wygłosił nie jeden ze świętych, lecz Sam Bóg, jasno nam mówi co jest godne upodobania Bożego – życzliwy nastrój wobec wszystkich, nieskazitelność, dobra wola – cnoty pochodzące z ascetycznego ducha, o którym nauczają nas pełni łaski Bożej ojcowie Cerkwi. 

Najważniejszą ascezą jest miłość i jesteśmy powołani do jej zdobywania, do życia w niej ze wszystkimi naszymi bliźnimi.

Ponieważ, w końcu, jeśli dokonuję największych duchowych wyczynów i kultywuję prawie wszystkie cnoty, ale „miłości nie mam, jestem niczym”.

***

Gdzieś tutaj zaczyna się wszystko. Gdzieś tutaj kończy się wszystko. Gdzieś tutaj cię znajduję. Gdzieś tutaj cię tracę. W twoim wzroku . . .

Tutaj odbija się twoja udręczona dusza.

Stąd wyciekają te słono-słodkie łzy. 

Patrzę na twoje oczy i widzę twoje troski i twój spokój, twoją radość i twój smutek. 

Patrząc na twoje oczy, mogę oddychać czystym tchnieniem, które mi dają. 

Twoje oczy. Jakie zagadki skrywają w sobie?

Patrzę na nie z nadzieją by mnie zobaczyły, byśmy się połączyli. Ponieważ każde ich spotkanie jest też komunikacją naszych dusz i serc.

Widzieć drugiego w jego oczach. We wrotach jego duszy. Oczy mówią wielkie prawdy. Nie barwa ani forma oczu – ich głębokość przyciąga nas we wzroku każdego człowieka.

Niektóre oczy są tak bogate, tak piękne, że chce ci się nad nimi pochylić się i pocałować je. I jeśli zdarzy się, że znajdujesz się gdzieś blisko, kiedy one płaczą, chce ci się rzucić by wytrzeć pieszczotą łzy, które jak woda święcona spływają po twarzy. 

Gdzieś tutaj odnajdziesz mnie jak krążę po gwiazdozbiorach twoich oczu. 

Jak próbuję otworzyć twoje wspaniałe oczy i chwycić tę niewyczerpywalną miłość, która jest w nich ukryta, by stała się moją. Abym ją rozdał ludziom, zrobił z niej arcydzieło, zrobił z niej pieśń, zrobił z niej uśmiech, zrobił z niej święte miejsce wielbienia. 

Gdzieś tutaj odnajdziesz mnie, słabego z patrzenia na ciebie. Słabego przed tym pięknem, które mnie przekracza.

Nie bój się zobaczyć oczy drugiego . . .

Nie bój się, że ktoś zobaczy twoje oczy . . .

***

Dobra jest ekstrawersja, kiedy odbywa się na chwałę Boga. Ponieważ jednak za zwyczaj nie odbywa się z tego powodu, lepsza jest introwersja. Wejdźmy do głębi naszego serca i zróbmy tam stasidję (stasidja – grec., drewniany fotel w cerkwi, w którym można zarówno siedzieć w czasie nabożeństwa, jak też modlić się stojąc) milczenia i modlitwy. To, czego nam potrzeba, to modlitwa. Wielka jest ilość kazań, których słuchamy, książek, które czytamy. Modlitwy jednak nie czynimy.

Zamknijmy drzwi naszego pokoju, a przede wszystkim, zamknijmy drzwi naszego serca przed wszelką ziemską troską i powierzmy się modlitwie. 

„Panie, zmiłuj się nade mną, grzesznym ”, mów znowu i znowu.

Sama modlitwa nauczy cię, oświeci, uspokoi. Modlitwy potrzebujemy, nie wiedzy teologicznej, ani też altruistycznych – dobrych – czynów. 

Introwersji – nie ekstrawersji. Modlitwy – nie powierzchowych stosunków społecznych. Milczenia – nie wielomówności.

I tak w naszym życiu nastąpi stałe rozrzewnienie, głębokie oddawanie czci, stałe pamiętanie o śmierci, łagodność, pokuta, trzeźwość. Bez modlitwy nasze czyny nie mają perspektywy. Bez modlitwy każdy nasz wysiłek duchowy okaże się „cymbałem brzmiącym” …

Weź czotki w rękę i nie odkładaj je łatwо. Zrób z nie ciągłość twojej istoty. Zrób modlitwę złączoną z twym oddechem. Uczyń modlitwę integralną częścią swego życia. 

Bez modlitwy będziemy tylko znawcami teologii, sercem pozostaniemy jednak daleko od Boga, od współodczuwania z Nim. Bez modlitwy nasze lata będą mijać w fałszywym poczuciu naszej moralnej czystości, ale w ogóle nie będziemy rozwijać się duchowo. 

Cechą człowieka Bożego jest modlitwa, którą codziennie czyni, bez względu na to, czy żyje w monasterze, czy w świecie, czy jest żonaty, czy też samotny. Pomódl się poprawnie, ze łzami, z pokorą i pokutą, po prostu czyniąc modlitwę. Nie potrzebujemy zbędnych słów w modlitwie. „Panie, Jezusie Chrystusie, zmiłuj się nade mną” obejmuje wszystko. Koneser serc Bóg da to, co jest nam potrzebne. Nie to, czego chcemy, lecz to, co jest nam potrzebne, abyśmy odnaleźli serdeczne współczucie, abyśmy się zbawili wiecznie. 

Bogobojna introwersja jest synonimem modlitwy. Jeśli jednak nie ma w niej modlitwy, introwersja może być dla człowieka niebezpieczna i stać się przyczyną problemów psychologicznych. 

Archimandryta Paweł Papadopulos

Żródło: Блог за отец Павел Пападопулос


Tłumaczenie z greckiego na bułagrski: Konstantin Konstantinov
Tłumaczenie z bułgarskiego na polski: Dimka Savova
Redakcja polska: Joanna Wyspiańska

Autor

Redakcja orthodox.fm - Portalu Medialnego Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.

Kontynuując korzystanie z tego serwisu zgadzasz się na używanie plików cookies. Więcej...

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close