Nauki starców

Ojciec Dionizjusz Tacys

W tym tygodniu przedstawimy wam fragmenty z książki greckiego kapłana Dionizjusza Tacysa, który sporządził coś w rodzaju „antologii niektórych nauk starców z XX wieku, by ich mieli pod ręką ci chrześcijanie, którzy nie mają czasu na czytanie grubych książek” (jak mówi autor w swojej przedmowie). Zaczniemy naukami o królowie chrześciańskich cnot – miłości.


Nauki starców – słowo współczesnych podwiżników

Miłość

1. Starzec Amfilohij radził:

Umiłuj Jedynego, by cię ukochali wszyscy. Będą cię kochali nie tylko ludzie, lecz też bezsłowne zwierząta, ponieważ, kiedy się objawia, Boża łaska elektryzuje i przyciąga do siebie to, co się przed nią znajduje. Będziesz nie tylko kochany, lecz też poważany, bo w tobie się wyświetli niepokalany nieskażony wizerunek Tego, Kogo ty umiłujesz i Komu będziesz służył.

2. Starzec Józef Hesychasta mówił swoim mnichom:

Z tego, czego nie poświęcamy Bogu, korzysta inny. Dlatego Pan Bóg nam nakazał, byśmy Go kochali z całej duszy i serca, by nie znalazł w nas zły ani miejsca, ani pocieszenia.

3. O miłości, którą człowiek musi mieć do Boga, starzec Paisjusz mówił:

Ciepła miłość, która się ofiaruje i nie dotyka pokarmu, który daje świat, karmi się wewnętrznie z miłości Bożej i wtedy całe życie człowieka staje się jedną nieustanną Czterdziestką /40 dni Wielkiego postu – not. tłum./, a wszelki jego dni – nieustanną Wielkanocną radością. Ciepła miłość do Boga swoimi ofiarami smakuje naszemu sercu, Boska chęć podnosi się jako para i nie mając sił powstrzymywać się, łączy się z Bogiem. Ten duchowy stan występu wyprowadza człowieka na zewnątrz siebie, lecz też wyprowadza jego serce poza ciała (cielesnych pragnień) i ono się przekazuje, już doskonałe i oczyszczone, Bogu.

/…/

5. Miłość się nigdy nie kończy. Skierowana na wielu, ona nie zmniejsza się. Dlatego starzec Epifanij mówił:

Prawdziwa miłość jest podobna do płomienia świecy. Możemy zapalić ilekolwiek świec, ale jej płomień zostaje ten samy. On się w ogóle nie zmniejsza. I każda nowa świeca ma ten samy płomień, jaki mają też inne.

6. Starzec Józef mówił:

Kiedy łaska działa w duszy modlącego się, wtedy miłość Boża tak przelewa się, ze człowiek nie może wstrzymać tego, co czuje. Potem ta miłość kieruje się na świat i na ludzi, których modlący się tak kocha, że chce sam przejąć na siebie cały ludzki bół i nieszczęście, by zbawił z nich innych. I w ogóle współcierpi każdemu bólu i utrapieniu, nawet bezsłownym zwierzątom, tak, że płacze, kiedy myśli o ich cierpienia! To są cechy miłości, ale one pochodzą z modlitwy. Dlatego ci, którzy prosperują w modlitwie, nie przestają modlić się o świat. To przez nich i dalej trwa życie na świecie, jakkolwiek to brzmiało dziwnie i zarozumiale. Wiedzcie, że kiedy oni znikną, wtedy nastąpi koniec tego świata.

7. Starzec Jeronim mówił:

Czy chcesz bardzo lubić ludzi? Umiłuj bardzo naszego Chrystusa i zobaczysz jak będziesz kochał ludzi, nawet jeśli ich nie widzisz. Ta milość, która jest wewnątrz miłości naszego Chrystusa, jest prawdziwa i mocna. Umiłuj bardzo naszego Chrystusa.

/…/

12. O milości, którą musimy mieć do ludzi, którzy nas irytują i sprawiają przykrość, starzec Paisjusz radził tak:

Każdy człowiek, który nas obraża, szkodzi, oczernia w jakikolwiek sposób, jest naszym bratem, który dostał się w rękach złocińca – diabła. Jeśli spotkamy takiego brata, musimy się bardzo smucić o nim, współczuć mu i w milczeniu, z ciepłotą modlić Boga by nas wesprzał w ciężkiej chwili naszej pokusy i by zmiłował się nad bratem, który stał się ofiarą diabła. Wtedy Bóg pomoże i nam, i naszemu bratu też.

13. Ten samy starzec mówił o miłości do bliźniego następujące:

Kiedy nasz brat grzeszy, my musimy znieść jego pokusę. Prawdziwa milość nas inspiruje ofiarować się dla dobra bliźniego. Bez ofiary, swoim potępianiem my pchamy naszego zgrzeszyłego brata w kierunku jeszcze większego upadku. Natomiast, naszą bezgłośną modlitwą o niego my budzimy jego sumienie, które podnosi się i potępia go, tak on pokutuje i poprawia się.

14. Starzec Józef mówił:

Kiedy jest ktoś, o kim znasz da cię potępia i bluźni, prawie niemożliwie jest, by nie zmieniłeś swojego stosunku do niego, nawet jeśli usiłujesz. Ale po wybaczeniu i modlitwie o niego ty się równoważysz i uzdrawiasz z traumy, poniesionej z tego smutku.

15. O wartości miłości starzec Filotej mówił:

Jeśli ktoś odbuduje dom i zostawi go bez dachu, ten dom do niczego nie nadaje się. Tak samo jest z człowiekiem, jeśli uzyska wszystkie cnoty, ale nie uzyska miłości – dom jego cnot zostaje bez dachu i nie nadaje się do niczego.

/…/

18. Miłość ma głos, który zmienia zatwardziałe serca ludzkie. Starzec Porfirij nauczał o tym:

Nasza miłość musi przenikać wszędzie i docierać aż do hippisów na Matale (Matala – miejsce w Atenach, gdzie gromadzili się hippisi). Ja bardzo chciałem pójść dotąd, ale nie dlatego, bym im czytał kazanie czy potępiałem ich, lecz dlatego, bym żył razem z nimi, oczywiście, bez grzechów, i bym pozostawił do besedy z nimi tylko jedyną miłość Chrystusową, która przemienia.

/…/

22. Starzec Porfirij mówił:

Żeby cię pokochali inni, trzeba byś ich przed tym ty umiłował.

Ojciec Dionizjusz Tacys

Źródło: www.pravoslavieto.com


Tłumaczenie z bułgarskiego: Dimka Savova
Redakcja polska: Joanna Wyspiańska

Autor

Redakcja orthodox.fm - Portalu Medialnego Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.

Kontynuując korzystanie z tego serwisu zgadzasz się na używanie plików cookies. Więcej...

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close