
Życząc zdrowego, spokojnego i szczęśliwego Nowego Roku proponujemy wam w tym tygodniu, z tak miłego i radosnego powodu jak święta noworoczne – przypomnienie jak my prawosławni chrześcijanie Nowy Rok rozumiemy. O historii tych świąt opowiada nam kapłan Serbskiej Cerkwi Prawosławnej w Czarnogórze o. Gojko Perović.
– … Nasz słuchacz z Nikszycia chce usłyszeć coś więcej o cerkiewnym Nowym Roku.
– Na antenie Waszego radia sporo już rozmawialiśmy na temat Nowego Roku: cerkiewnego, świeckiego, prawosławnego, serbskiego… Naród jest zdezorientowany – jeden Nowy Rok, drugi, trzeci, czwarty, człowiek nie może się zdecydować od jakiego dnia zacząć odliczać cykl roczny. Obecnie Cerkiew znalazła się w sytuacji, z powodu której nie wolno nam jednak wpadać w panikę mówiąc sobie: „Znikła jasna wizja czym jest Nowy Rok! Nawet Cerkiew już nie wie kiedy się on zaczyna!“ Tak jednak nie jest, obecnie Cerkiew znalazła się, można tak powiedzieć, między dwoma rzeczywistościami – oto którymi. W Starym Testamencie, w okresie oczekiwania na przyjście Zbawiciela, które trwało tysiące lat, wybrany Boży lud świętował Nowy Rok pierwszego września – to, co teraz według kalendarza świeckiego wypada 14 września, według cerkiewnego jest 1-ego. Tak więc, pierwszego września Żydzi świętowali Nowy Rok, ponieważ jest to czas, kiedy zbiera się pierwsze owoce – jesienią, oraz kiedy składa się zebrane owoce jako pierwsze ofiary wdzięczności Bogu. Żydzi rozumieli, że Pan Bóg, dając ludziom owoce, rozpoczyna okres Swoich darów, Swojej miłości, Swojego miłosierdzia, kiedy daje ludowi możliwość przetrwania, darując mu pierwsze owoce ziemi. Właśnie z tego powodu Żydzi ustalili święto dziękczynienia Bogu jesienią, poprzez składanie ofiar z owoców – by w ten sposób okazać Bogu swą wdzięczność, Bogu, Który daje człowiekowi możliwość przetrwania. Żydom nie przychodziło do głowy, że owoce rodzą się przypadkowo, po prostu według jakichś praw natury. Nie, Bóg daje wszystko i Bogu trzeba dziękować za wszystko. To było pierwsze kryterium. Kiedy czytamy w Nowym Testamencie, że Jezus Chrystus wszedł do synagogi w Nazarecie i otworzył księgę proroka Izajasza i tam znalazł miejsce, gdzie się mówi, że przyjdzie Zbawiciel, aby pocieszyć słabych, zbawić tych, którzy zgubili się, i aby zwiastować miłościwy rok Pana, czyli rok miłosierdzia, to Pan Bóg czyta to w synagodze w Nazarecie właśnie w ten dzień, w dzień, kiedy zaczyna się Nowy rok. I powiedział: „Oto, przyszedłem zwiastować prawdziwy Nowy Rok”, mając na myśli całą epokę – epokę Nowego Testamentu. Tak było w Starym Testamencie. Pierwszy sobór powszechny, w roku 325 w Nicei, tj. pierwszy główny sobór Prawosławnej Cerkwi Chrześcijańskiej, określił 1 września jako datę na świętowanie początku cerkiewnego Nowego Roku. I tak Cerkiew świętowała przez wieki, przyjęła starotestamentowy Nowy Rok. Na świętowanie Nowego Roku w dniu 1 stycznia można znaleźć wytłumaczenie wywodzące się z niektórych starych kalendarzy rzymskich. Ale tak oficjalnie – świecki Nowy Rok obchodzony w dniu 1 stycznia i obowiązujący wszystkich obywateli niezależnie od ich wiary, pochodzenia etnicznego itd., jako taki uformował się w społeczeństwach obywatelskich, opartych na ideach państwa obywatelskiego wywodzących się z Oświecenia i Rewolucji Francuskiej. Przyjęło się, że Nowy Rok będzie zaczynał się 1 stycznia, by zrobić odstępstwo od mierzenia czasu w sposób dotąd stosowany czyli wywodzący się z Biblii. Twórcy idei Oświecenia, którzy tworzyli państwo obywatelskie, tj. państwo, które będzie niezależne od religii, stworzyli taki kompromis (według nich) – by Nowy Rok zaczynał się w jakimś innym terminie. Co do prawosławnych narodów, od początku XVIII wieku, tj. od czasów Piotra Wielkiego, władcy, który był bardzo skłonny do stosowania zasad Oświecenia, tj. państwa obywatelskiego itd. – ustanawia się świętowanie Nowego Roku w dniu 1 stycznia. A ponieważ w jego czasach, jak też później, Prawosławna Cerkiew w Rosji była pod znacznym wpływem państwa (w praktyce, nie było nawet patriarchy, lecz Cerkwią Rosyjską kierował Święty Synod) i była także jedyną niezależną cerkwią prawosławną (pozostałe były pod panowaniem tureckim), a więc, to co działo się w carskiej Rosji i w Cerkwi Prawosławnej w Rosji, stało się modelem funkcjonowania także dla pozostałych cerkwi prawosławnych – i tak przyjęto, że Nowy Rok zaczyna się 1 stycznia. Mamy jednak inną sytuację, w której na Zachodzie przyjęto kalendarz gregoriański, a na Wschodzie, w Rosji, przyjęto juliański. Dlatego na Wschodzie pierwszego stycznia nie jest jak na Zachodzie, lecz, jak wiadomo, 13 dni później. Tak więc, Rosja – Imperium Rosyjskie, a z tym też Cerkiew – przyjmuje, że świecki Nowy Rok jest pierwszego stycznia, ale według kalendarza juliańskiego, a to oznacza, że 13 dni później niż na Zachodzie. Cerkiew połączyła Nowy Rok, który świętuje się w styczniu, z czymś znaczącym, by nie było to tylko tak – 1 stycznia jako koniec grudnia i początek stycznia. Cerkiew połączyła to w swoim kalendarzu, w rytmie swoich nabożeństw tak, że świętuje go 7 dni po Bożym Narodzeniu. To znaczy: 25 grudnia, według starego kalendarza, jest Narodzenie, 1 stycznia jest Nowy Rok. Dalej, po Rewolucji Październikowej, po Pierwszej Wojnie Światowej wszystkie państwa prawosławne, w sensie państw obywatelskich, przyjmują, by iść z duchem czasu, kalendarz gregoriański, dokładniej – nie zupełnie gregoriański kalendarz, lecz pewną zmodyfikowaną odmianę juliańskiego kalendarza, która jest dużo bliższa kalendarzowi gregoriańskiemu, niż juliańskiemu. Wszystkie one teraz jako ziemie zachodnie świętują pierwszego stycznia według kalendarza gregoriańskiego. Tak więc, Cerkiew okazuje się w jeszcze jednym zamieszaniu. Pierwsze zamieszanie jest, że oprócz starego, biblijnego Nowego Roku we wrześniu, przyjęła świętowanie świeckiego Nowego Roku dnia 1 stycznia. To było pierwszym problemem. Drugim problemem stało się że teraz państwa, w których żyje Cerkiew Prawosławna, już nie świętują według juliańskiego kalendarza, lecz się przenoszą do gregoriańskiego kalendarza i teraz nasza Cerkiew ponownie się spóźnia o 13 dni od tego pierwszego stycznia, nie świętuje go jak pozostałe. I oto do dziś tak wygląda rzeczywistość – jakoś jesteśmy z boku świata co do obchodzenia świąt, co brzmi trochę skomplikowanie i wydaje się nieuzasadnione.
Z innej zaś strony, być może Pan Bóg pozwolił, by się to wszystko tak zdarzyło, aby nam pokazać, że czas, który Cerkiew odmierza – nie w tym celu by się za wszelką cenę odróżnić od świata – płynie do czegoś innego, do życia wiecznego, oraz że nie jest z tego świata. Być może jest to pewien banalny sposób, by pokazać, że nie żyjemy w czasie, który mija, lecz w czasie, który nas doprowadza do wiecznego, do tego co się nie rozpada, co nie gnije, nie zanika. I to jest jednym ze sposobów, by zrozumieć, że Cerkiew chroni coś, co nie jest z tego świata – oto w ten sposób, chociaż dla zewnętrznego obserwatora wszystko to może wyglądać jako nieporozumienie i bałagan w Cerkwi, jako błądzenie z kalendarza do kalendarza.
W każdym razie, świętowanie Nowego Roku we wrześniu jest prawdziwym, autentycznym, biblijnym, najstarszym znanym w Cerkwi świętowaniem Nowego Roku.
Ojciec Gojko Perović
Źródło: POUKE PRAVOSLAVNIH OTACA
Tłumaczenie z serbskiego: Dimka Savova
Redakcja polska: Joanna Wyspiańska