Super Wielki Post

O. Władimir Dojczew

Czas leci i świat się zmienia, coraz bardziej i coraz szybciej. Pragniemy być z Chrystusem, ale chcemy też iść z duchem czasu. Taki stan rzeczy zmusza nas do dokonywania wyborów, i to nie tylko w odniesieniu do spraw w życiu najważniejszych, lecz też do tych małych, codziennych. Opowiada nam o tym ojciec Vladimir Dojczev w swoim artykule napisanym 2-3 tygodnie temu, ale oczywiście, zupełnie aktualnym i dzisiaj – o wyborze stojącym przed nami, współczesnymi chrześcijanami.


Super wielki post

W czasie wielkopostnych nabożeństw wielokrotnie wypowiadamy słowa modlitwy św. Efrema Syryjczyka. A w czasie gdy ksiądz ją wypowiada, składamy trzy ziemskie pokłony…

Ale najpierw przypomnijmy sobie czym jest Wielki Post. 

Post: „To nie choroba”. Post: „Siedźcie w domu!”. Post: “Szczepionki ratują życie – ratuj się i ty, lub umieraj!”. Post: “Rezygnować!”. Post – zdjęcie: pieść! Post – zdjęcie: trumny i pszenica przed Parlamentem! Post: “I love you, John Travolta!” Post i wojna! Post i sprawiedliwa nienawiść! Post i “Wykończmy ich – my ich, lub oni nas!”. Wszyscy piszemy Wielkie posty w sieciach społecznościowych. To one są naszymi „Wielkimi postami”, lecz w nich uczymy się pozbawiać  słowa sensu i znieważać czas, w którym są one wypowiadane. “Dlaczego uderzasz w powietrze i na próżno biegniesz? – pyta Jan Złotousty. – To oczywiste, że każde działanie ma swój cel. Powiedz mi więc, jaki jest cel wszystkiego, co dzieje się na świecie? Odpowiedz, wyzywam cię!”

Kto zbawi się dzięki temu, co stale piszemy, co mówimy, co oglądamy, czym się dzielimy? (Mam na myśli – oprócz naszego ego). Kto stanie się lepszym? Co się zmieni? Kim jesteśmy, my chrześcijanie? Jak powinniśmy żyć i jak się komunikować? Co na ten temat jest napisane w Ewangelii?

“Panie, Władco mojego życia …” – tak zaczyna się modlitwa św. Efrema. Jeśli Bóg jest Panem twego życia, czyż nie będzie cię interesowało, co do ciebie mówi? Czyż nie będziesz czytał Pisma Świętego przynajmniej w tej mierze, w jakiej przeglądasz facebook’a swego ulubionego partyjnego polityka? Ale, mówisz, on komentuje aktualne tematy … Jak gdyby Biblia nie była aktualna, jak gdyby nie wyjaśniała tego co dzieje się w naszych czasach! Odwrotnie, właśnie w niej i tylko w niej znajdziesz odpowiedzi na pytania, dlaczego ogień spada z nieba, a bracia zabijają jedni drugich. Tylko, że … nam te odpowiedzi się nie podobają. 

“… Nie daj mi ducha próżniactwa, zniechęcenia, żądzy władzy i pustosłowia …” – tak dalej leci modlitwa. Wielki Post jest drogą do Pana Boga! Bóg stoi na jej końcu Ukrzyżowany i Zmartwychwstały, w oczekiwaniu, abyśmy znaleźli sens swego życia i go realizowali. Ale jest to droga, przeciwna naszym codziennym zwyczajom. Zjemy wieczorem kolację, zrobi się nam ciężko (na żołądku, nie na duszy) więc łapiemy za telefon. Czyniąc to rozbudzimy się po jedzeniu, ale też potępimy światowe niesprawiedliwości. Jeśliby nas tylko posłuchano, jeśliby tylko udzielono nam władzy, to… I zaczyna się tryumf pustych słów! Na tyle energiczny, że na modlitwę nie zostaje już czasu. Jednak teraz mamy okres postu, odmówisz więc „Ojcze nasz” i parę innych modlitw. Wybełkotasz je w pośpiechu i nie pamiętając wypowiadanych słów. Bo nie rozmawiasz z Władzą swego życia, lecz płacisz Mu podatek. Tak jakby On zostawił brudne talerze, a ty powinieneś z przyzwyczajenia je umyć. I tak modlitwa staje się pustymi słowami. A potem znowu łapiesz za telefon. Na ostatnich 5 minut przed „dobranoc”. Z tych 5 minut robią się jeszcze dwie godziny gadaniny. Następnego ranka za długo ci się śpi, o modlitwie nie ma mowy. I tak płynie nasz Super Wielki Post!

„Za to obdarz mnie, Twego sługę, duchem czystości, mądrej pokory, cierpliwości i miłości.“… – leci dalej modlitwa. To są ważne słowa: “czystość, mądra pokora, cierpliwość i miłość.” Porównajcie z nimi wasze słowa. I pomyślcie, czy naprawdę chcecie, aby Bóg wam je darował? Ponieważ, jeśli je otrzymamy, wiele rzeczy, o których mówimy, zostanie osądzonych. Nie-e-e-, dla nas to tylko czysto formalny zapis prawosławnej modlitwy. Mówimy „daruj”, lecz tego nie chcemy. Wolimy te nasze „sprawiedliwe” hate’y, nieczyste zaczepki, memy oraz kolaże. Jeślibyśmy mogli, wyprosilibyśmy u Boga dar ognistego potępiania słowem, jak u proroków, ale dodatkowo podbarwionego współczesnymi uszczypliwościami. I to – wszystko ku dobremu, oczywiście, w dobrych celach, aby się wszystko poukładało i by, jak wcześniej, wróciła zabawa … Ach, jakie to przykre, że nasze słowa są tak przeciętne, że nie ma w nich ani kropli talentu z talentu św. Efrema …

A jeszcze bardziej przygnębiające jest to, że modlitwa kończy się tak: „O, Panie i Królu! Spraw, abym widział moje przewinienia i nie potępiał brata mego. Albowiem Tyś błogosławiony jest na wieki wieków. Amen.”

Tutaj jest najsmutniejsze dla nas osądzenie! Zaraz po tym, jak wstaniemy się z ostatniego swego pokłonu, wyciągniemy rękę i podamy Królowi listę z imionami tych chrześcijan, którym odmawiamy naszego braterstwa, których zamierzamy dalej potępiać i nienawidzić. Prawie słyszę, jak mi ktoś odpowiada, że w istocie nie nienawidzimy złych ludzi, lecz ich zło! Dobrze, tak trzeba! Na ile mocno je nienawidzimy? Na tyle, by skłoniło to nas do bardziej gorliwej modlitwy? Na tyle, by zobaczyć w sobie zło i podjąć pokutę? Nie-e-e, pokuta jest dla fanatyków, my po prostu puszczamy gniewne posty w czasie postu. I myślimy, że jesteśmy normalnymi ludźmi.

Mechanik tylko po dźwięku silnika rozpoznaje co zepsuło się w samochodzie, np. kiedy samochód parkuje. A ksiądz wie jaki jest stan modlitwy oglądając wspólną facebook-ścianę. Nie trzeba być przy tym specjalnie wnikliwym. Jeśliby energia, którą tracimy na przebywaniu w sieciach społecznościowych, była wykorzystywana przynajmniej na realną działalność społeczną, dużo rzeczy wyglądałoby inaczej.    

Skończę czymś zupełnie trywialnym. Przypomnijcie sobie: post – to czas na żal, na oddalenie się od próżności, od grzechu. Jak mają ustać choroby, jak przepędzić złych przywódców, jak zatrzymać wojny, jeśli nie będziemy pokutowali? Przecież wszystko to Bóg dopuszcza, aby się poruszyło nasze scementowane sumienie! Zostawcie puste rozmowy. Czytajcie Ewangelię, odmawiajcie modlitwę św. Efrema Syryjczyka, czytajcie pokutne kanony, akatyst do Przenajświętszej Bogarodzicy.

Nie jest za późno, by Wielki Post zaczął się choćby zaraz. Następna niedziela to Niedziela Adoracji Krzyża Świętego. Czyż Krzyż Pana Boga niczego nam nie mówi? Czyż mamy serca z kamienia?

Ojciec Władimir Dojczew
24 marca 2022 r.

Źródło: Аутсайдери


Tłumaczenie z bułgarskiego: Dimka Savova
Redakcja polska: Joanna Wyspiańska

Autor

Redakcja orthodox.fm - Portalu Medialnego Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.

Kontynuując korzystanie z tego serwisu zgadzasz się na używanie plików cookies. Więcej...

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close