Narodzenie Bogurodzicy to jedno z dwunastu wielkich świąt cerkwi prawosławnej. Zachęcamy do literatury fragmentu homilii św. Jana z Damaszku, wybitnego teologa i hymnografa.
***
Czemu dziewicza Matka narodziła się z niepłodnej? Ponieważ wypadało, aby do tego, co samo miało być czymś nowym pod słońcem (Koh 1, 9) i uwieńczeniem cudów, przez cuda wiodła droga i aby to z wolna się urzeczywistniało od rzeczy najmniejszych do największych. Jeszcze inny jest tego powód – wyższy i bardziej boski: natura ustępuje łasce, z drżeniem się zatrzymuje, nie pragnąc być pierwszą. Skoro Bogarodzica Dziewica miała narodzić się z Anny, nie śmiała natura uprzedzać owocu łaski, lecz bez niego pozostała, aż wydała go łaska. Wypadało, aby pierworodą była Ta, co miała zrodzić „Pierwszego wszelkeigo stworzenia”, w którym „wszystko ma swój byt” (Kol 1, 15-17).
Szczęśliwa paro, Joachimie i Anno! Dłużna wam jest cała natura. Przez was ofiarowała ona Stwórcy dar największy ze wszystkich darów – czystą Matkę, jedyną godną Tego, który Ją stworzył. Błogosławione lędźwie Joachima, z których wypłyneło czyste nasienie; przedziwne łono Anny, w którym się ukształtowało mające się z niej narodzić święte dziecię! Łono, co nosiło żywe niebo! Arko, ty przyniosłać życiodajne zboże, według słów samego Chrystusa: „Jeśli ziarno zboża wpadłszy w ziemię nie obumrze, pozostanie samo” (J 12, 24). Cud cudów, dziwy dziwów! Wypadało bowiem, aby dla niewypowiedzianego wcielenia Boga, w którym On zniżył się do nas, poprzedziły dorgę cudu. Drży sece i plącze się język. Nie mogę znieść szczęścia – przytłoczony dziwami, uczucie radości czyni mnie bezsilnym. Niech zwycięży miłosć, niech ustąpi bojaźń, niech gra cytra Ducha: „Radujcie się, niebiosa, ciesz się, ziemio!” (Ps 96, 11).
Źródło: Ojcowie Kościoła Greccy i Syryjscy. Teksty o Matce Bożej, tłum. ks. Wojciech Kania, Niepokalanów 1981, s. 220-221.