Ołeksandr Wołoszynśkyj urodził się na Chełmszczyźnie, a obecnie mieszka we Lwowie. Opowiedział nam o przymusowej ucieczce na sowiecką Ukrainę.
Ołeksandr Wołoszynśkyj jest wiceprzewodniczącym Lwowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego „Chołmszczyna”. Jego ojciec był prawosławnym duchownym. Przed drugą wojną światową pełnił funkcję dziekana dekanatu kryłowskiego aż do momentu zburzenia cerkwi w Kryłowie. Służył wiernie Cerkwi Prawosławnej i ukraińskiemu prawosławnemu ludowi Chełmszczyzny, ale w obliczu zagrożenia życia podczas zmagań polsko-ukraińskich musiał wraz z rodziną uciekać z ojczystej ziemi na Ukrainę Radziecką. Swemu synowi przekazał miłość do Chełmskiej Ziemi. Ołeksandr Wołoszynśkyj pielgrzymuje regularnie do miejsc, gdzie kilkadziesiąt lat temu żyli jego przodkowie. Jako jeden z liderów Towarzystwa „Chołmszczyna” we Lwowie przekazuje pamięć o Chełmszczyźnie dzieciom, wnukom i prawnukom tych, którzy musieli tę ziemię opuścić i wyjechać na Ukrainę Radziecką. Rozmowa przeprowadzona została w dniu święta Podwyższenia Krzyża Pańskiego w parafii św. Piotra Mohyły w Lublinie, dokąd przybyli pielgrzymi z Towarzystwa „Chołmszczyna” we Lwowie.