
Siergiej Aleksiejewicz Meczow w życiu doczesnym był protojerejem, a teraz jest świętym i męczennikiem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Na początku lat 30-tych poddano go represjom pod zarzutem działalności antyradzieckiej. Został też ekskomunikowany przez Cerkiew Prawosławną z powodu odmowy wspominania władzy w czasie odprawiania nabożeństw. Aktywnie uczestniczył w stworzeniu i działalności tzw. „katakumbowej cerkwi”. Został skazany przez Trybunał Wojskowy i rozstrzelany w 1942 roku. Swoim życiem św. Siergiej Meczow pokazuje nam jak w rzeczywistości trzeba nieść na podobieństwo Chrystusa swój krzyż.
Prawdziwe oddawanie czci Krzyżowi
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!
Istnieją dwa sposoby postrzegania świąt cerkiewnych i dwa rodzaje stosunku do nich: świecki i duchowy. Świecki stosunek polega na tym, by pamiętać o zdarzeniach, które odbyły się w starożytności czy przeszłości, i w tym celu spotykać się w świątyniach w określonych dniach i te wydarzenia wspominać. Podobny stosunek do świąt jest charakterystyczny dla „ideologicznego”, czyli formalnego postrzegania chrześcijaństwa.
Ci, którzy postrzegają chrześcijaństwo w ten sposób twierdzą, że przedstawia ono religijno-moralne idee, o których można dyskutować, w które można wierzyć racjonalnie i które mogą nas nawet na jakiś czas do czegoś inspirować.
Takie „ideologiczne” tłumaczenie chrześcijaństwa jest jednak dla nas jak wyrok — niszczy prawdziwe życie chrześcijańskie. A najgorsze co może nas spotkać to ograniczenie naszego chrześcijaństwa wyłącznie do stania się ideologicznymi chrześcijanami. Dlatego musimy prowadzić walkę przeciwko takiemu stosunkowi do chrześcijaństwa, świadomie przeciwstawić się mu – jeśli rozpoznajemy go w sobie i walczyć o nowe, duchowe podejście.
Przeciwne „ideologiczności” duchowe tłumaczenie chrześcijaństwa, zakłada, że Chrystus przyniósł na ziemię nie nową ideę, lecz nowe życie. „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J. 11:25). Chrystus głosił, że mamy nie mówić, lecz żyć według Jego nauki. Dlatego, jeśli chcemy za Nim podążać, musimy żyć w Chrystusie. On wskazał nam drogę do tego życia i On Sam jest „drogą i prawdą, i życiem” (J. 14:6). Chrystus wymaga od nas podążania za Nim nie słowami, lecz czynami: „i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem” (Mt. 11:29).
Taki stosunek do chrześcijaństwa zobowiązuje nas do innego, nieświeckiego rozumienia świąt. Według duchowego rozumienia, sens świąt polega nie na wspominaniu zdarzeń, które kiedyś się wydarzyły, lecz na codziennym postępowaniu z duchowym wykorzystywaniem tego, co zdarzyło się „dla nas, ludzi, i dla zbawienia naszego”. To w pełni dotyczy i święta dzisiejszego.
Święci Ojcowie nauczają nas że nie wystarczy tylko myśleć lub mówić o Chrystusie, nie wystarczy tylko w słowach oddawać cześć Krzyżowi, na którym Go ukrzyżowano.
Jeśli chcemy naprawdę oddawać cześć Krzyżowi Chrystusa, musimy to czynić nie według tradycji, nie formalnie i nie z powodu tego, że taki jest zwyczaj, lecz musimy oddać cześć Ukrzyżowanemu Chrystusowi swoimi uczynkami.
Wziąć krzyż swój i iść za Chrystusem, by ukrzyżować się razem z Nim – to prawdziwa droga chrześcijanina. Tego nas naucza Pan, kiedy mówi „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!” (Mk. 8:34). W tym miejscu zaczyna się chrześcijaństwo. Jego początkiem jest odrzucenie samego siebie, walka z namiętnościami, które żyją w naszym sercu, i wspólne ukrzyżowanie z Chrystusem na krzyżu, który Pan Bóg dał każdemu z nas.
Prawdziwe ukrzyżowanie na Krzyżu zaczyna się już w chwili, gdy pomalutku, nawet ledwie odczuwalnie zaczniemy pracę nad naszymi duszami i walkę ze swoimi namiętnościami – zazdrością, pychą, gniewem; kiedy zaczniemy pracować nad sobą, żeby się w nas mógł narodzić nowy stosunek do bliźniego. Ponieważ stosunek do bliźniego to prawdziwa rzecz, dla której przyszedł do nas Chrystus. Liczą się prawdziwe uczynki – na tym polega chrześcijaństwo. A to, o czym „mówimy” (i co nas inspiruje) może pochodzić i od diabła. Ponieważ diabeł też wie dużo o Bogu, zna Pismo Święte, ale nie walczy o Królestwo Niebiańskie. A Chrystus przyszedł właśnie po to, by nas uczynić synami tego Królestwa.
Jeśli naprawdę chcemy być chrześcijanami, jeśli dzisiaj chcemy oddać cześć Świętemu i Życiodajnemu Krzyżowi, jeśli rzeczywiście wierzymy, że Chrystusa ukrzyżowano “dla nas ludzi, i dla naszego zbawienia”, to musimy podążać za Jego słowami. A On, Ukrzyżowany, wzywa nas, żebyśmy ukrzyżowali się razem z Nim na naszym krzyżu. Wtedy zaczniemy rzeczywiście prowadzić życie chrześcijańskie, które nie polega na „ideologiczności”, ani na „wspaniałych” słowach, lecz na prawdziwej posłudze Jemu, naszemu Panu, i naszym bliźnim.
Postarajmy się uświadomić sobie, po co zgromadziliśmy się dzisiaj tutaj. Co świętujemy i z powodu czego radujemy się. Módlmy się do Boga, żeby oświecił nasze serca i pomógł nam zrozumieć, na czym polega nasze prawdziwe powołanie. wtedy będziemy mogli czytać świętą Ewangelię swoimi uczynkami. Wtedy zacznie się nasze wspólne ukrzyżowanie z Panem na naszym krzyżu. „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!.” Amen.
Św. Siergiej Meczow
Źródło: www.bogonosci.bg
Tłumaczenie z rosyjskiego: Plamena Wylczewa
Tłumaczenie z bułgarskiego na polski – Dimka Savova
Redakcja – Joanna Wyspiańska