Osądzanie

Ojciec Rafailo Boljević

Czas Wielkiego Postu daje nam powód, skłania, by skierować nasz wzrok na prawdziwych nieprzyjaciół – nasze wady i namiętności. A kiedy nam o nich mówią doświadczeni ojcowie – doświadczeni wojownicy, namiętności te przestają wyglądać jako niezniszczalne i po raz kolejny przypominamy sobie, że kiedy Pan Bóg jest z nami, nic nie jest niemożliwe. Już wcześniej rozmawialiśmy razem z o. Goranem Kovaczeviciem oraz z władyką Atanazjuszem z Limasolu, o nienawiści do nieprzyjaciela i o dumie. Nasz dzisiejszy tekst jest poświęcony innej ludzkiej namiętności, a o niej nam będzie mówił o. Rafaiło Boliević. 

Krytykowanie samego siebie, bracia i siostry, jest zupełnie odwrotne do krytykowania innych. Osądzanie samego siebie jest zupełnie odwrotne od osądzania innych. Wszyscy przyzwyczailiśmy się osądzać i, widzicie to sami, dziś wszyscy ciągle osądzają. Tak więc, dziś nie jest łatwo włączyć się w duchowy post. Ponieważ żyjemy w takim klimacie, żyjemy w strefie ciężko chorych: zarówno w domu, wokół nas, jak też w społeczeństwie. Nie mówiąc już o mediach. Spójrzcie na przykład, dzisiaj w najwyższych kręgach – ciągłe potępianie. Otwórzcie gazety – wszędzie potępianie. Popatrzcie w telewizji, oglądajcie, powiedzmy, jakąś debatę naszych przywódców – jeden potępia drugiego. Całe układy są zbudowane na potępianiu. To wielka rzadkość usłyszeć by ktoś karcił siebie. Nasze ucho rzadko usłyszy coś takiego, nie wiemy za bardzo jak to wygląda – nie mamy takiego wzoru. Dlatego dzisiaj pościć duchowo nie jest łatwo, bracia i siostry. Bo nie mamy wzoru. Ale złych wzorów mamy wiele. Nie przypadkowo święci ojcowie mówili: „W czasach ostatecznych nic nie będzie działać. Nie będzie żadnego zmagania – niczego. Jedyne, co będą mogli, to – wytrzymać. Wytrzymać z nadzieją i bez narzekania – to będzie im się liczyło jako zmaganie. Ponieważ będą żyli w czasach tak ciężkich, wielkich, masowych pokus, że prawdziwym cudem będzie, jeśli im w ogóle przyjdzie do głowy choćby pomysł lub pojawi się choćby chęć pozyskania jakiejś cnoty”. Jeśli dzisiaj człowiek czuje potrzebę, by karcić samego siebie, jest to prawdziwym cudem Bożym – jak łasce udało się przebić do naszej swobodnej woli i przekonać nas – nie zmusić, lecz przekonać, by zacząć zajmować się własną duchową dyscypliną. Przestać osądzać innych, lecz zacząć osądzać siebie. Tak więc, mówię: nie jest łatwo, ciężko jest. Ale jest to możliwe, ponieważ ogromna siła Boża – siła Bożego Ducha – jest gotowa, bracia i siostry, Ona jest w Cerkwi i czeka na każdego, kto przyjmie tę metodę i zacznie ją stosować. Czeka na niego i od razu przychodzi z pomocą łaski Ducha Świętego. Macie jakąś skomplikowaną sytuację, wszyscy takie macie: konflikty w rodzinie, w pracy, ze sąsiadami. Wszyscy mają górę konfliktów – sami widzicie. Pojawia się problem – wpadacie w konflikt z kimś i już siłą rozpędu, rozpędu z duchu naszych czasów, i poprzez działanie naszej upadłej przyrody, która jest agresywna i zawsze gotowa potępić, potępiacie tego kogoś. To jest charakterystyką upadłej przyrody – odrazu potępiać. Spróbujcie, nie jest łatwo, ale spróbujcie w takiej sytuacji skarcić siebie. Powiedzieć sobie: „Dobrze, mamy problem”. Dopóki on czy ona jeszcze krzyczy, dopóki cię atakuje, albo jeśli ich jest kilku – dopóki obręcz wokół ciebie się zaciska, zaciska, spróbuj się nie bronić. Lecz powiedz samemu sobie, w swojem umyśle, w skrytości – by cię twój Ojciec, Który jest ukryty, usłyszał: „Tak jest, Panie, ja jestem winny! Ja to spowodowałem, to z powodu mojego grzechu, z powodu mojej niedbałości, mojej dumy, mojej złości, z powodu mojej choroby! I tak jest poprawnie. Masz rację i tak musi być!”. Uwierzcie, jeśli pójdziemy tą drogą, bardzo szybko poczujemy pociechę, zupełnie nową w swej jakości. Nowy pokój, który wkracza głęboko do naszej istoty, głęboko do naszego serca. Który napełnia pokorą nasze myśli, naszą wolę. Ale to nie jest, bracia i siostry, psychologiczna technika. To nie jest jakiś trening autogenny. To jest metoda, którą przyzywamy i otrzymujemy łaskę Bożą. Boża siła wchodzi do ciebie i wypełnia cię pokojem.  

Ojciec Rafailo Boliević

Źródło: POUKE PRAVOSLAVNIH OTACA


Tłumaczenie z serbskiego: Dimka Savova
Redakcja polska: Joanna Wyspiańska

Autor

Redakcja orthodox.fm - Portalu Medialnego Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.

Kontynuując korzystanie z tego serwisu zgadzasz się na używanie plików cookies. Więcej...

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close